Zawieszenie

 EDIT (01.06.2014): ROZDZIAŁ 10 POJAWI SIĘ W ŚRODĘ LUB W PIĄTEK, PRZEPRASZAM, ŻE MUSICIE CZEKAĆ TAK DŁUGO

Nawet nie wiecie jak trudno jest mi to pisać. Nigdy nie pomyślałam, że dojdzie do czegoś takiego i bardzo długo wstrzymywałam się przed napisaniem tego posta. Nie mogę przeciągać tego w nieskończoność, a ta chwila chyba jednak musiała nadejść.

Może czytacie moje notki pod rozdziałem, może nie. Ale ostatnio pisałam wam, że się wypalam i no cóż... nie przeszło mi. Sama nie wiem czym jest to spowodowane, ale jak jedna z was zdążyła zauważyć - dwa tygodnie od dodania dziewiątki, a o następnym rozdziale nikt nic nie słyszał, nikt nic nie widział. Jest mi przykro i głupio, że za każdym razem was tak zawodzę.

Druga sprawa: Mam mało czytelników. Nie będę wymuszała u was określonej ilości komentarzy, bo i tak wiem, że jej by nie było. Ja na napisanie rozdziału poświęcam wolne godziny, często większość czasu spędzam nad wymyślaniem dalszego ciągu fabuły, a niektórym nawet nie chce się napisać zwykłego słowa pod postem, który tak bardzo może podbudować mnie na duchu. Spójrzcie na to tak - autorki książek za pisanie dostają ciężkie pieniądze, a ja? No właśnie. Ja mam tylko czytelników i wartości, które mogę wynieść ja sama. Wiem, że nie warto mnie porównywać do pisarek bestsellerów, bo to nie ta bajka, ale powtórzę się: jest mi przykro.

Wrócę, na pewno wrócę. Przywiązałam się do tego bloga i do was, bo pomimo różnych sytuacji, niektóre z was zawsze ze mną były, za co wam dziękuję. To opowiadanie jest pierwszym, które ciągnę tak długo i zamierzam je pociągnąć do końca. No i mam nadzieję, że przez tą krótką lub dłuższą przerwę, poprawię trochę swój styl pisania i dopracuję szczegóły.

Teraz postaram się zregenerować siły i zaskoczyć was czymś nowym. Może wrócę za tydzień, dwa albo może w czerwcu. Nie wiem, nie jestem w stanie powiedzieć wam czegoś konkretnego.
Nie informuję o tym poście, bo nie ma po co. Jeśli ktoś rzeczywiście będzie chciał sprawdzić co się dzieje na blogu to to zrobi.

W czasie mojej nieobecności znajdziecie mnie na twitterze - @villiars i ewentualnie gdyby któraś z was chciała ze mną porozmawiać, mogę podać mój numer GG.

Mam nadzieję, że o ile ktoś rzeczywiście lubi to opowiadanie to nie będzie na mnie zły z powodu tej małej przerwy. Nie odejdźcie, proszę, bo bez was Utracone Wspomnienia przestaną istnieć.

20 komentarzy:

  1. A co z Naszym opowiadaniem?! :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z naszym opowiadaniem nic się nie zmienia, także spokojnie :)

      Usuń
    2. No to super, już się przestraszyłam! A na to opowiadanie będę czekała tak długo jak trzeba. Napisalas już coś jako Melanie? Podeslij mi na mejla ania0313@onet.pl

      Usuń
    3. Skontaktuję się z Tobą jutro :)

      Usuń
    4. Jakie opowiadanie piszecie ? Z chęcią własne :)

      Usuń
    5. worried-college.blogspot.com :)

      Usuń
  2. hej aniołku. czytam Twojego bloga i jest cudowny mimo tak małej ilości rozdziałów. nie opowiada on o seksie czy narkotykach, jest to takie realne.
    cieszę się, że wpadłaś na pomysł -bądź ktoś Ci go podsunął-, aby założyć bloga.
    naprawdę daleko doszłaś z tym fanfiction, ponieważ wiele osób rezygnuje po napisaniu zaledwie pięciu rozdziałów.
    mam nadzieję że Twoja wena już niedługo do Ciebie zawita. proszę, nie opuszczaj nas, czytelników. kochamy Twoją twórczość. kochamy Ciebie. naprawdę dobrze idzie Ci to co robisz. może obejrzysz jakiś film, a może przeczytasz książkę w której autor/ka nakieruje się na dalszą część Twojego ff.
    odpocznij. przyda Ci się i jestem pewna, że, gdy wrócisz to będzie wielkie wejście haha. trzymam za Ciebie kciuki i sama tłumaczę dwa ff więc wiem ile znaczy ten mały głupi komentarz. naprawdę mało osób zwraca na to uwagę.
    nieważne.
    rozpowszechnię Twojego bloga na tyle ile mogę.
    do następnego księżniczko x
    @wonderfulniallx

    OdpowiedzUsuń
  3. Pisz go dalej prosze jesteś świetna
    ♥♥

    OdpowiedzUsuń
  4. jej, skarbie. :( przykro mi, że zawieszasz, ale całkowicie Cię rozumiem. :) kocham to opowiadanie i będę czekać na nowy rozdział nawet i pół roku.. za bardzo się przywiązałam. <3
    będę tęsknić. :(
    kocham mocno, pamiętaj :*

    @saaalvame

    OdpowiedzUsuń
  5. będę czekać :) miłej przerwy:) @Swag_on_Bieebs

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam nadzieje, ze ta przerwa nie bedzie bardzo dluga :) ale pczywiscie nie ma m do ciebie wyrzutow. To jest twoja sprawa czy piszesz czy nie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kocham ! Czekam na następny! Zapraszam na mojego bloga : http://bewithyouforever712.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. przykro
    mi że zawieszasz bloga. mam nadzieje, ze wena niedługo zawita do twojej
    głowy, i dostaniesz Olśnienia :D no cóż... czekam. nie śpiesz się :p

    OdpowiedzUsuń
  9. Cóż, ja na pewno będę czekać. Szczerze nie zazdroszczę barku weny, bo to dla autorki jest najgorsze, mam nadzieję,że już niedługo wrócisz z weną i czymś co nas wszystkich zaskoczy. Też wkurza mnie ilość ludzi odwiedzających moje blogi, która nie zostawia po sobie nawet małego śladu. Przykre ale prawdziwe. Trzymaj się ;)
    Hanzii

    OdpowiedzUsuń
  10. Czytam Twoje opowiadanie, jest genialne i szczerz zrobiło mi się smutno, gdy dowiedziałam się, że zawieszasz je jak na razie, no ale cóż.. Nie dziwię Ci się. Wiem jak to jest, gdy ma się brak weny, lub gdy czytelnicy nie zostawiają po sobie śladu. Czekam aż wena Ci wróci i obiecuję Ci, że zawsze będę komentować wszystkie kolejne rozdziały <3

    OdpowiedzUsuń
  11. TO jest genialne... Błagam tylko nie usuwaj tego bloga. Może się nie odzywamy, może nie widać nas.. Ale jesteśmy i zawszę będziemy.. Masz talent i zawszę bedziemy cię wspierać.. .Czekamy na kolejne.. nie ważne ile.. ale prosimy .. Nie odchodz... Kocham♥

    OdpowiedzUsuń
  12. Będziemy czekać <3

    OdpowiedzUsuń